– Dziś, miesiąc po wejściu w życie ustawy o obrocie ziemią rolną, mamy do czynienia z tragicznymi jej skutkami. Wielu Polaków nie może wybudować swojego domu, wielu Polaków porzuciło swoje marzenie o czterech kątach – powiedziała podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie posłanka Nowoczesnej, Paulina Hennig-Kloska, członkini Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Polityka rządu sprawiła, że marzenia o własnych czterech kątach i dachu nad głową prysły. W ustawie znalazł się bowiem zapis, że bank nie może ustanowić hipoteki na wartość realizowanej inwestycji. Nikt nie będzie pożyczał pieniędzy, jeśli nie otrzyma zabezpieczenia w wysokości odpowiedniej do podejmowanego ryzyka. Problem dotyczy także małych działek na obrzeżach miast i peryferiach oraz terenach wiejskich.
Jak podkreśliła posłanka Nowoczesnej, w wielu przypadkach banki odmówiły już kredytu inwestorom, którzy są w trakcie budowy domu, nawet jeśli wcześniej im taki kredyt obiecały. Te osoby często sprzedały swoje mieszkania, aby mieć pieniądze na start, a teraz mieszkają w wynajętym mieszkaniu.
– Już w trakcie prac nad ustawą mówiłam, że będzie ona paraliżem inwestycji w kraju – mówiła Paulina Hennig-Kloska. – Przekazaliśmy już do Marszałka nowelizację ustawy. Jeśli można w trakcie jednego posiedzenia przeprocesować ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, to można też pomóc ludziom. Mamy nadzieję, że Minister Jurgiel będzie umiał zrobić krok wstecz i przyznać się do błędu.
Z kolei w ocenie posła Nowoczesnej Mirosława Pampucha wprowadzenie nowych przepisów „zdecydowanie ograniczyło obrót nieruchomościami rolnymi”.
– To spowodowało, że rolnicy, którzy chcą się rozwijać, chcą rozwijać swoją działalność gospodarczą, nie mogą inwestować, bowiem instytucje finansowe odmawiają im udzielania kredytów pod zabezpieczenie na nieruchomościach rolnych – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej. Dodał, że w konsekwencji nowych przepisów pod znakiem zapytania stanie też realizacja inwestycji z wykorzystaniem środków unijnych.
– Rolnicy, chcąc wykorzystać środki unijne, bardzo często posiłkowali się tzw. kredytami pomostowymi, a ich zabezpieczeniem były właśnie nieruchomości rolne – wskazał poseł. – Załamanie się rynku nieruchomości rolnych to ewidentny brak możliwości absorpcji środków z UE przez rolników indywidualnych.
Mirosław Pampuch zwrócił też uwagę, że na skutek załamania rynku nieruchomości rolnych (obniżenia cen tych nieruchomości), banki chcą obecnie wypowiadać kredyty hipoteczne rolnikom.
Czytaj więcej:
- GazetaPrawna.pl: Nowoczesna proponuje mniej ograniczające przepisy związane z ochroną ziemi rolnej
- Wyborcza.biz: Banki nie chcą kredytować ziemi i domów. Nowoczesna ma projekt zmiany ustawy gruntowej
Obejrzyj: