– W związku z reformą edukacji najpierw możemy się spodziewać chaosu, później nauczyciele i rodzice przekonają się, że podręczniki są złej jakości oraz że są przygotowane w pośpiechu – mówiła w Sejmie w czwartek Katarzyna Lubnauer wiceprzewodnicząca Nowoczesnej.
Rodzice obecnych szóstoklasistów przekonają się, że ich dzieci mają podstawę programową niedopasowaną do dotychczas obowiązującej. Kulminacja bałaganu nastąpi w 2019 roku, gdy dwa roczniki pójdą do szkół średnich.
Posłanka przypomniała, że 14 lutego ma być podpisane rozporządzenie o nowych podstawach programowych – Nie wiemy, jakie uwagi ekspertów zostaną uwzględnione. Wiemy za to, jakie są opinie: „archaiczne”, „skansen”. Być może dla klas 1-3 nie będzie etyki, tylko religia.
Główne uwagi poza archaicznością, to brak korelacji miedzy przedmiotami, mała swoboda nauczycieli, przestarzały kanon lektur, program wiedzy o społeczeństwie bez podstawowych pojęć i jednostronne spojrzenie na historię.
Jeżeli reforma oświaty będzie realizowana, będziemy patrzeć PiS-owi na ręce i będziemy starać się zmniejszać jej złe skutki. Nowoczesna aktywnie włącza się w akcję zbierania podpisów o referendum przeciw reformie edukacji i będzie punktować PiS w jego działaniach związanych z oświatą.
Wszelkie informacje oraz listy do zbierania podpisów pod referendum przeciw złej reformie polskiej szkoły są tutaj https://nowoczesna.org/referendum/.