– Prawo i Sprawiedliwość pokazało, że nie dąży do reformy wymiaru sprawiedliwości , ale do jego podporządkowania Zbigniewowi Ziobrze.– powiedziała w Sejmie wicemarszałek izby Barbara Dolniak z Nowoczesnej, która ujawniła, że PiS chce, by dyrektor sądu był podporządkowany nie jego prezesowi, a ministrowi sprawiedliwości . Dyrektor sądu miałby być powoływany bez konkursu i odwoływać go bez podania uzasadnienia. – Prezes sądu, by uzyskać jakiekolwiek finanse, będzie się musiał o nie zwrócić do ministra sprawiedliwości. To jest wprost podporządkowanie władzy sądowniczej władzy wykonawczej czyli politykowi – wyjaśniła marszałek Dolniak i dodała, że nie taka reforma jest sądownictwu potrzebna. Kamila Gasiuk-Pihowicz podniosła natomiast kwestię prezentacji kandydata PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, która odbyła się dziś na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Kolejny raz posłowie nie mieli szans zadać kandydatowi ani jednego pytania.
– Nie można przez pryzmat pojedynczych przypadków oceniać całego środowiska, bo to poważa autorytet osób, które wykonują swoje zadania w sposób rzetelny. – powiedziała marszałek Barbara Dolniak. I kolejny raz podkreśliła, że niezależność wymiaru sprawiedliwości jest fundamentalną zasadą państwa prawa. – Minister sprawiedliwości powinien tu odgrywać szczególną rolę, powinien dbać o sądy, wspierać wymiar sprawiedliwości w zakresie jego funkcjonowania. Dotyczy to także sędziów, bo to oni wykonują władzę sądowniczą na co dzień. – oceniła Barbara Dolniak.
Marszałek Barbara Dolniak przypomniała, że działając w obronie demokratycznego państwa prawa nie wolno się bać. – W przeciwnym razie pozwoli na naruszenie zasad demokratycznego państwa prawa – przestrzegła Barbara Dolniak i wykazała, że niszcząc państwo prawa PiS działa według ustalonego planu. – Najpierw działania wobec Trybunału Konstytucyjnego, a potem uchwalanie niekonstytucyjnych ustaw. A teraz TK nie podejmuje już żadnej aktywności – wyliczyła wicemarszałek Sejmu. Jako przykład, że w Trybunale dzieje się źle, podała prośbę ośmiu sędziów o spotkanie z prezes Julią Przyłębską, bo – jak mówiła marszałek Dolniak – są wątpliwości co do legalności wyboru prezes TK. – Polecam politykom PiS lekturę ostatniego wywiadu z I prezes Sądu Najwyższego. To katechizm, jak należy rozumieć zasady demokratycznego państwa prawa – powiedziała w Sejmie Barbara Dolniak.
W spotkaniu z dziennikarzami wzięła też udział posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Nie kryła oburzenia doniesieniami prasowi wedle których korespondencja sędziów Trybunału Konstytucyjnego ma być sprawdzana przez, wybranego do TK przez PiS, Mariusza Muszyńskiego. – To nie jest sędzia TK, to dubler wybrany nielegalnie na zajęte miejsce przez Prawo i Sprawiedliwość. Tak głosi przecież orzeczenie TK z grudnia 2016 roku. – przypomniała Gasiuk-Pihowicz. – Jeśli rzeczywiście mamy do czynienia z procederem sprawdzania listów sędziów Trybunału Konstytucyjnego, to jest absolutny skandal. To nie ma prawa zdarzyć się z żadnym normalnym państwie . Może pan Muszyński już zapomniał, że przestał już pracować w służbach specjalnych i nadal chce szpiegować sędziów. Polska Konstytucja mówi jasno. Każdy ma prawo do zachowania tajemnicy korespondencji – nie szczędziła krytyki Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Członkini sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka powiedziała też dziennikarzom o przebiegu dzisiejszego posiedzenia tej komisji. Została zwołana niezgodnie z regulaminem Sejmu. PiS przedstawiło tam posłom kandydata na kolejnego sędziego TK. To dr hab. prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie Grzegorz Jędrejek. – Jeszcze dwa przed wyborem, który ma się dokonać jutro, nikt nie znał tego nazwiska, a gdy już nie poznaliśmy okazało się, że z nas nie wie kto to jest. Chcieliśmy zatem zadać mu pytania. Poznać go, jego dorobek naukowy, dowiedzieć się czegoś o jego poglądach. To jest postulat podnoszony przez organizacje pozarządowe, żeby wybór na tak ważne stanowisko był poprzedzony szeroką debatą. A my mamy do czynienia po raz kolejny z zaprzeczeniem transparentnej debaty parlamentarnej. Do TK powinni być wybierani sędziowie najlepsi, a nie najwierniejsi wobec PiS- tłumaczyła Kamila Gasiuk–Pihowicz.