– Decyzja wojewody to zaprzeczenie definicji solidarności, poczucia współodpowiedzialności i wspólnych wartości – powiedziała na początku konferencji posłanka Nowoczesnej Joanna Schmidt. Parlamentarzystka w ten sposób skomentowała zamieszkanie wokół organizacji 37. rocznicy porozumień sierpniowych.
Pomorski Komitet Obrony Demokracji 31 sierpnia chciał zorganizować całodzienne uroczystości na gdańskim placu Solidarności. Zgodę na to wydal prezydent Gdańska.. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich cofnął ją i wyraził zgodę na organizowanie zgromadzeń cyklicznych w tym miejscu tylko przez Solidarność. Zgoda ma obowiązywać przez kolejne 3 lata.
Joanna Schmidt przypominała, że przedstawiciel Komitetu Obrony Demokracji nie widzi przeciwwskazań, aby w uroczystościach zaplanowanych przez KOD wzięły inne środowiska, także Solidarność. Joanna Schmidt stwierdziła, że obie uroczystości mogą spokojnie mieć miejsce w ramach idei Solidarności sprzed lat. – Definicja słowa „solidarności” mówi o poczuciu wspólnoty. Właśnie poczucie wspólnoty narodowej powinno sprawić, by połączyć uroczystości z okazji rocznicy porozumień sierpniowych. Uroczystości zaplanowane przez KOD i Solidarność powinny się uzupełniać, a nie wykluczać. – powiedziała Schmidt.
– NSZZ nie ma wiele wspólnego z dawnymi wartościami, to obecnie związek rządowy. Odrobina dobrej woli pozwoliłaby na radosne świętowanie dnia Solidarności, rocznicy porozumień sierpniowych – powiedziała gdańska posłanka Nowoczesnej Ewa Lieder. Skomentowała również słowa byłego przewodniczącego Solidarności i posła PiS Janusza Śniadka. „Gdybym miał wymienić osoby, których zasługi dla związku były największe, to Lech Kaczyński byłby na ich czele. Ubolewam, że na świecie 'Solidarność’ wciąż kojarzona jest z Lechem Wałęsą” – powiedział polityk PiS. – To skandal. Lech wałęsa, był , jest i będzie symbolem Solidarności – oświadczyła Lieder.
Posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła natomiast, że decyzja pomorskiego wojewody jest zaprzeczeniem idei Solidarności. – Cała historyczna Solidarność idzie dzisiaj z Komitetem Obrony Demokracji: Frasyniuk, Wałęsa, Borusewicz. Uroczystości powinny być okazją do przywrócenia idei Solidarności w życiu publicznym – powiedziała Kamila Gasiuk Pihowicz.