– Dzisiaj mamy smutny dzień dla polskiej edukacji. Cała zmiana przeprowadzona przez rząd PiS spowoduje, że będziemy tworzyć uczniów przystosowanych tylko do pracy na taśmie albo w call center – mówił w dzień rozpoczęcia nowego roku szkolnego Ryszard Petru, przewodniczący Nowoczesnej.
Według Petru reforma edukacji min. Zalewskiej polega na tworzeniu osób, które nie są kreatywne, mają male szanse na rozwój i są na bakier z matematyką. Przewodniczący Nowoczesnej zarzucił również minister edukacji, że kłamała mówiąc, że nauczyciele nie będą zwalniani. – Ponadto, wydano dziesiątki milionów złotych na to by przemalować szkoły gimnazjalne na podstawowe, a to nie ma żadnego przełożenia ma na jakość nauczania– stwierdził Ryszard Petru.
– Nie mamy do czynienia z reformą edukacji tylko z masakrą piłą mechaniczną. Krótsza wspólna edukacja ogólna, latający nauczyciele, wysokie koszty finansowe – to tylko niektóre wady tej deformy – wyliczała Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Klubu Poselskiego Nowoczesnej. Według niej po reformie PiS szkoła nie stanie się lepsza, nie będziemy mieli dzieci otwartych na świat, nie będzie kształcenia liderów, będą za to ideologiczne podstawy programowe. W wyniku obecnych zmian w polskiej szkole będziemy mieli do czynienia z luką programową dla dzieci, które przeszły z 6 do 7 klasy, edukacja wspólna będzie o rok krótsza, a podręczniki będą bardzo słabe. – Wszystko jest zrobione na kolanie, to jest jeden wielki chaos – powiedziała Lubnauer.
Nowoczesna w swoim programie proponuje tworzyć szkołę, która daje szansę na to, żeby młody człowiek, który kończy uczelnię, mógł dużo zarabiać, mógł być właścicielem firmy, zlecać innym zadania. Dobra szkoła to dobra znajomość języków obcych. To taka szkoła, która daje szanse na dobrą pracę i płacę. To szkoła, która daje umiejętności, chociażby takie proste jak założyć firmę czy wypełnić PIT. To szkoła, która daje szanse na to, żeby Polacy konkurowali za granicą. Nowoczesna chce szkoły, która daje możliwość bycia obywatelem Europy, Świata, konkurowania z najlepszymi.
– To szkoła, która daje możliwość tego, żeby młody człowiek był zaradny i otwarty na świat. Żeby nie bał się jak Kaczyński wyjechać za granicę, żeby umiał konkurować z innymi, ale też się porozumiewać – dodał lider Nowoczesnej.