– Premier blisko 40 milionowego kraju, aspirującego do roli lidera regionu pojechał łasić się do Wiktora Orbana, premiera kraju dużo mniejszego, z dużo mniejszym potencjałem, od którego Polska całkowicie dziś zależy – mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł Adam Szłapka komentując wizytę premiera Mateusza Morawieckiego w Budapeszcie.
– Premier kraju, którego minister obrony narodowej jeszcze niedawno znów twierdził, że w Rosji doszło do zamachu na polskiego prezydenta pojechał łasić się do premiera kraju, który przyjaźni się z Putinem. Wreszcie Premier dużego kraju jest dziś w całości uzależniony o humorów premiera Obrana. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że jeśli Wiktor Orban stanie przed wyborem czy ratować w Europie swoją skórę czy skórę Polski to postawi jednak na to pierwsze. I powtórzy się słynne 27 do 1. – mówił Szłapka.
– Jest upokarzające, że w 100-lecie niepodległości Polska zamiast prowadzić suwerenną politykę w Unii Europejskiej, teraz wisi na klamce premiera Orbana. Upokarzające jest, że zamiast być w klubie liderów Europy, jest w klubie odrzuconych, bo Morawiecki i Orban tworzą swoisty klub odrzuconych – klub który odrzuca Europę, ale który jest tez na marginesie Europy, bo nie szanuje praworządności. Upokarzające, że polski rząd nie współtworzy polityki europejskiej i nie rozmawia z kluczowymi krajami w Europie – z Angelą Merkel, Emanuelem Macronem. – dodał Paweł Rabiej.
– Kwestia kluczowa, obok praworządności to kwestia euro. Wybór jest prosty. Polska albo będzie w strefie euro, albo w szarej strefie, w strefie rubla. Nie mamy szklanej kuli, ale jedno jest pewne – Unia będzie zacieśniała swoja integracje gospodarczą. Strefa euro będzie zacieśniała swoja integrację. Euro nie jest tylko waluta europejską, także walutą światową. Oznacza bezpieczeństwo gospodarcze i polityczne. Rząd powinien jasno określić swoje stanowisko wobec euro i jak najszybciej powołać podmiot, który będzie koordynował polskie przygotowania do wejścia do strefy euro. – podkreślił Rabiej.