– Głosowanie korespondencyjne musi być dla wszystkich, dla osób niepełnosprawnych, dla seniorów, dla osób zagranicą, dla wszystkich, którzy nie mogą udać się do lokalu wyborczego, to jest prawo wszystkich Polaków – powiedział na konferencji prasowej poseł Marek Sowa.
Poseł Sowa dodał, ze wszyscy zainteresowani muszą mieć możliwość oddania głosu, a przepisy muszą to Obywatelom umożliwić. – Politycy powinni działać profrekwencyjnie. Każdy głos oddany w glosowaniu powinien być na wagę złota. – mówił Sowa i kolejny raz przypomniał o zagrożeniach przypomniał zagrożenia dla wyborów płynące z przygotowywanej przez PiS i procedowanej właśnie w Senacie ordynacji samorządowej. Według projektowanych przepisów to szef MSWiA de facto zorganizuje, przeprowadzi i podsumuje wybory.
– Armia Błaszczaka, którą będą stanowić nowo mianowani urzędnicy wyborczy stwarza realne zagrożenie chaosu przy wyborach. Jeżeli jednym ruchem wymienimy wszystkich ludzi odpowiedzialnych za wybory, to trudno sobie wyobrazić, żeby dobrze sprostali pierwszemu największemu zadaniu, jakim będą dla nich wybór władz samorządowych w przyszłym roku – alarmował Marek Sowa.
Poseł Nowoczesnej odniósł się też do dyskusji o znaku „X”, który na nowo definiuje parlamentarna większość. – Nie jesteśmy w stanie pojąc, dlaczego politycy PiS nie wiedzą jak wygląda „X” i dlaczego przy nim majstruje. Jak wygląda znak „X” w kratce wie nawet małe dziecko. Nie wymaga to dodatkowej interpretacji. PiS chce umożliwić przekreślanie raz postawione krzyżyka, zamazywanie go. Ta zmiana może doprowadzić do fałszerstw w wyborach. – oświadczył Marek Sowa. – Wybory wymagają spokoju i bardzo dokładnych, dobrych przepisów. A PiS tworzy chaos, bo w chaosie czuje się najlepiej. – podsumował Marek Sowa.
20/12/2017