– Nowoczesność to aktywność, szacunek dla wolności, rozdział Kościoła i państwa, przyzwoitość. Weszliśmy do polskiej polityki po to, aby przywrócić jej sens, wiarygodność i znaczenie. Żeby się spierać o Polskę na pomysły, wizje, na idee. – powiedział przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru na konwencji partii, która w niedzielę odbyła się na warszawskim Ursynowie. Spotkanie władz partii ze strukturami i sympatykami Nowoczesnej z całego kraju odbyło się pod hasłami #CałaNaprzód i #Lepsza Polska. Petru zapowiedział wprowadzenie w Polsce euro, zamianę programu 500 plus na program „Aktywna Rodzina”, rozdział państwa od kościoła, wprowadzenie związków partnerskich, edukację seksualną i finansowanie in vitro z budżetu państwa.
W otwierającym spotkanie przemówieniu Ryszard Petru przypomniał, po co powstała Nowoczesna. Recenzując krótko obecną sytuację w kraju lider Nowoczesnej powiedział, że rząd PiS niszczy Polskę, niszczy fundamenty państwa polskiego, dewastuje jego system prawny, ustrojowy. – Niszczy nasze sojusze zagraniczne i osłabia nas zewnętrznie. Izoluje Polskę w Unii i z niej nas de facto wyprowadza. Wobec tego, wszyscy, bez względu na różnice, mamy obowiązek działać razem, aby mu się przeciwstawić. – wzywał Petru. Przypomniał, że Nowoczesna stając wobec agresji PiS w jednym szeregu z innymi partiami opozycyjnymi broniąc Trybunału Konstytucyjnego, czy naszej obecności w UE. – Polski nie stać na kolejną straconą dekadę. Polacy mają swe oczekiwania. Mają marzenia. – mówił Petru i podkreślał, że Polacy chcą spokojnie żyć i dobrze zarabiać u siebie w kraju, że chcą żyć w kraju, o którym każdy z nas może powiedzieć, że jest u siebie.
Dwie wizje Polski
– Dziś mamy dwie wizje Polski. Pierwsza z nich to Polska aktywna, która wstaje codziennie rano i ciężko pracuje. Polska, która wierzy, że jej życie i dobrobyt zależy do niej samej, od jej działań. Polska, która się trudzi i stara, której zależy na przyszłości swojej i swoich dzieci. Druga to Polska bierna i pasywna. Polska z twarzą obrażoną na wszystkich, która mówi „nie” sobie i światu. Która nie myśli o odpowiedzialności. My, Nowoczesna, stawiamy na Polskę aktywną! – oświadczył Petru. Podkreślił, że Nowoczesna chce Polski, w której nie ma miejsca na obietnice bez pokrycia, w której podatki będą niskie, a państwo nie będzie żyć na kredyt i nadmiernie się zadłużać, które doceni i wesprze innowacyjność i energię przedsiębiorców. Państwo w centrum Europy, z bezpieczną i stabilną walutą euro, w którym nie ma równych i równiejszych – nie ma przywilejów emerytalnych i uprzywilejowanych związków zawodowych związanych z rządem. Nowoczesna chce państwa oszczędnego, w którym KRUS jest połączony z ZUS-em, bez PRL-owskich księżycowych pomysłów typu trzynasta czy czternasta emerytura.
Pomysł Nowoczesnej na pomoc rodzinom
W nowoczesnej Polsce program wsparcia dla rodzin nie może być realizowany z takimi defektami jak obecne 500 plus. Zachęca on do kombinowania i fałszowania zarobków, żeby się na niego załapać. Nie pomaga matkom samotnie wychowującym jedno dziecko, pomaga za to zamożnym wielodzietnym rodzinom. Wbrew temu, co wmawia na co dzień PiS-owska propaganda, nie ma zagwarantowanego finansowania. – Nawet najbardziej szczytny cel bez pieniędzy skończy się tak jak w Grecji. Chciałbym to dzisiaj jasno powiedzieć: W tej formie 500 plus jest nie do utrzymania. Wymaga przekształcenia. Proponujemy program „Aktywna Rodzina” To radykalna obniżka podatków na każde dziecko, zaczynając od pierwszego. To 3000 złotych rocznie pozostawione w naszej kieszeni na pierwsze i każde kolejne dziecko. Oznacza to, że Państwo nie zabierze nam ciężko zarobionych pieniędzy, by potem nam je oddać. – wyjaśniał Petru. Program „Aktywna Rodzina” nie obejmie najbogatszych. Ryszard Petru wyjaśnił też, dlaczego Nowoczesna jest za podwyższeniem wieku emerytalnego do 67 roku życia. – Musimy to zrobić, żeby Polacy nie dostawali głodowych emerytur. – mówił.
Rozdział państwa od kościoła i związki partnerskie
– Państwo musi reprezentować obywateli a nie religię. Rozdział kościoła od państwa to między innymi zaprzestanie finansowania lekcji religii z naszych podatków. Opowiadamy się za świecką szkołą. – powiedział Petru. Według Nowoczesnej wolne od narzucania światopoglądu Państwo, to również prawo do zawierania związków partnerskich. Ryszard Petru zapowiedział, że Nowoczesna nadal będzie walczyć z dyskryminacją na tle narodowym, wyznaniowym, światopoglądowym, seksualnym, ekonomicznym i każdym innym. – W odniesieniu do uchodźców, zachowamy się po prostu przyzwoicie. To wielki, złożony problem, ale tym bardziej nie wolno nam odwracać się od niego plecami. Dziś Nowoczesna mówi jasno, że jeżeli zajdzie taka konieczność, Polska wspólnie z innymi sojusznikami ma obowiązek przyjąć uchodźców uciekających przed śmiercią i wojną. – zadeklarował przewodniczący Nowoczesnej i podsumowując powiedział, że w najbliższym czasie Nowoczesna złoży następujące projekty ustaw:
- Ustawę Aktywna Rodzina, która przekształci 500+ w prawdziwy program prorodzinny.
- Ustawę likwidującą finansowanie nauki religii z budżetu państwa.
- Ustawę o związkach partnerskich.
- Ustawę o świadomym społeczeństwie.
- Zobowiążemy rząd do solidarności europejskiej w kwestii uchodźców.
Głos na Konwencji Programowej Nowoczesnej zabrali też prezydent Nowej Soli i członek zarządu Nowoczesnej Wadim Tyszkiewicz, oraz posłowie Joanna Scheuring-Wielgus, przewodnicząca klubu poselskiego Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, Kamila Gasiuk- Pihowicz, Krzysztof Mieszkowski, a także prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i gość specjalny konwencji Guy Verhofstadt, były premier Belgii, a obecnie przewodniczący Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) w Parlamencie Europejskim.
Tyszkiewicz o samorządzie, 500 plus i gospodarce
– Jestem zawiedzionym wyborcą Platformy, przerażonym, jak wielu moich rodaków, wizją Polski autorytarnej, rządzonej przez jedną partię i jednego człowieka, który dla władzy absolutnej jest gotów na wszystko. A przecież władza powinna być narzędziem do osiągnięcia celu, jakim jest lepsza, demokratyczna, nowoczesna Polska, a nie celem samym w sobie. – mówił Wadim Tyszkiewicz. Z Nowoczesną związał się blisko 2 lata temu Dziś przyznaje, że „do końca życia nie zapomni tego, co się wydarzyło wtedy na Torwarze, tej atmosfery i rozbudzonych nadziei.” – Torwar to już historia. Popełniliśmy błędy. Nie spełniliśmy wielu nadziei. Nie wszystko poszło po naszej myśli. Pewne rzeczy nas przerosły. Ale trzeba wyciągnąć wnioski, zacisnąć zęby i walczyć dalej, z jeszcze większą determinacją. Bo dzisiaj zagrożenie dla Polski jest o wiele większe i poważniejsze niż 2 lata temu. – przestrzegał prezydent Nowej Soli. – Dzisiaj toczą się bitwy na wielu płaszczyznach, w tym o samorząd. To bitwa o Polskę, o wolną, demokratyczną Polskę. Samorząd, który ja reprezentuję, to przede wszystkim ludzie. Ludzie decydujący sami o sobie, i o swoich małych ojczyznach. Wielka Polska, o której mówi dzisiaj prawica, to przede wszystkim właśnie te nasze małe ojczyzny, gdzie toczy się prawdziwe życie w oderwaniu od wielkiej polityki. i upartyjnianie tej naszej Polski lokalnej jest próbą podporządkowania jej interesom partyjnym PiS. Nie pozwolimy zastąpić urzędów gmin- Komitetami jedynie słusznej Partii. Wolna Polska, to wolny samorząd! – oświadczył Tyszkiewicz, a sala przyjęła to gromkimi brawami. Tyszkiewicz mówił tez o rządowym programie „Rodzina 500 plus”. Podkreślił, że Nowoczesna nie zamierza go likwidować . – To przecież cyniczne kupowanie głosów nieświadomych konsekwencji wyborców za nasze, zabrane nam pieniądze. To też pieniądze zabrane wcześniej w formie podatków obdarowywanym. Warto zadać sobie pytanie, czy nas stać na rozdawanie blisko 25 mld rocznie, skoro na wszystkie drogi gminne i powiatowe w całej Polsce wydajemy netto tylko nieco ponad 0,5 mld rocznie? Bogate Niemcy wypłacają na dziecko po 192 Euro, tylko przedszkola w Niemczech są płatne 300-400 Euro. U nas publiczne przedszkola praktycznie są za darmo. Można przyjąć, że w Polsce i Niemczech państwo przeznacza podobne kwoty na dzieci, tylko płace są w Niemczech 3 razy wyższe i gospodarka wielokrotnie silniejsza niż nasza, gdyż my jeszcze póki co produkujemy blachy do Mercedesów, a Niemcy Mercedesy. Stać nas na to, żeby ścigać się na pomoc społeczną z Niemcami? – pytał Tyszkiewicz i nawiązywał do niezłych danych o polskiej gospodarce.
– Polska gospodarka rozwija się dobrze w zdecydowanej mierze dzięki pracy w samorządach. To samorządy tworzą warunki, uzbrajają tereny inwestycyjne, zabiegają, pozyskują i dbają o inwestorów. W Nowej Soli otwiera się i buduje 10 nowych, kolejnych fabryk. To w 100 procentach nasza praca. Wiem jak skutecznie rozwijać gospodarkę, umiem przyciągać inwestorów. Nowa Sól jest uważana za miasto sukcesu. Chcę swoje doświadczenia przenieść na grunt Nowoczesnej. – podsumował prezydent Nowej Soli, którą w kampanii wyborczej Beata Szydło pokazywała jako miasto w ruinie.
Scheuring-Wielgus: Aborcja to nie wizyta u kosmetyczki!
Od przywołania sylwetki jednej z pierwszych polskich posłanek, Marii Moczydłowskiej, swoje przemówienie zaczęła Joanna Scheuring-Wielgus. Moczydłowska była jedną z ośmiu posłanek zasiadających w Sejmie Ustawodawczym. Przypomniała też, że w przyszłym roku Polki będą obchodzić setną rocznicę wywalczenia praw wyborczych. – Dziś w Sejmie w Nowoczesnej jest 10 posłanek. Aktywnych, odważnych, wykształconych i chcących naprawdę zmieniać rzeczywistość, chcących naprawdę zmieniać Polskę. Na każdym kroku udowadniamy, że kobieta nie jest stworzona tylko do trzech K – czyli do kuchni, do kościoła i do kołyski. Mamy własne zdanie i nie boimy się go ani prezentować, ani bronić. – mówiła Scheuring-Wielgus. – My, kobiety i mężczyźni Nowoczesnej będziemy walczyć o to, żeby każda kobieta czuła się wolna w stanowieniu o swoim ciele i o swoim losie. I będziemy walczyć o kraj który nie boi się wolności swoich obywateli – dodała i zapowiedziała, że jeszcze w tym roku Nowoczesna złoży propozycję nowelizacji ustaw o planowaniu rodziny, i świadomym rodzicielstwie oraz ustawę znoszącą klauzulę sumienia. W dalszej kolejności Nowoczesna obiecuje finansowanie programu in vitro z budżetu państwa. Dostęp do antykoncepcji „dzień po” bez recepty. Utrzymanie i dalsze rozwijanie standardów opieki okołoporodowej. Równy dostęp do urlopów macierzyńskich tacierzyńskich. Żłobek i przedszkole dla każdego dziecka. Wdrożenie konwencji antyprzemocowej. Zwiększenie ochrony kobiet przed przemocą zarówno psychiczną, jak i fizyczną. Zaostrzenie kar za przemoc domową wobec kobiet i dzieci. Zwiększenie ściągalności alimentów, wspieranie przez państwo organizacji społecznych działających na rzecz kobiet. Finansowanie Niebieskiej Linii. Parytety na stanowiskach kierowniczych w administracji państwowej i samorządowej, spółkach samorządowych i skarbu państwa. Zmiany w kodeksie pracy, umożliwiające elastyczne formy pracy jak np. home office, edukację seksualną w szkołach, począwszy od podstawowych. Posłanka zażądała też respktowania obowiązującego obecnie prawa aborcyjnego. – Zamiast tego mamy język nienawiści, wyzwiska od kretynek, które się skrobią, modrerczyń, tylko dlatego, że walczymy o prawo do wolnego wyboru. Wyboru, który jest najbardziej dramtycznym w życiu. Bo trzeba być kompletnie pozbawionym wyobraźni i empatii. aby wysnuć wniosek, że kobiety używają aborcji jak antykoncepcji. Drodzy lekarze z tzw. sumieniem, drodzy politycy prawicy. Chcę wam tu i teraz powiedzieć, że aboocja to nie wizyta u kosmetyczki! To dramataczna ostateczność! – mówiła Scheuring-Wielgus, a na koniec zmieniła temat i zaapalowała też do prezesa TVP Jacka Kurskiego o natychmiatowe podanie się do dymisji. Przywołała perturbacje związane z tegorocznym Festiwalem Polskiej Piosenki w Opolu, z którego na znak protestru przeciw cenzurowaniu i upolityczniu Festiwalu wycofała się czołówka poslkich gwiazd. Scheuring-Wielgus zaproponowała też zorganizowanie społeczego festiwalu polskiej piosenki, na którym artyści będą mogli pojawić się bez ograniczania ich przekazu i swobpody twórczej.
Lubnauer: Polska nigdy nie była pańswem wyznaniowym
Na Kpnwencji Nowoczesnej głos zabrała też przewodnicząca klubu poselskiego Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, podkreślała jak wazny jest rodział kościoła od państwa. – Nadszedł czas, żeby w Polsce dobrze poczuli się wszyscy Polacy! Zarówno Ci, którzy zgodnie z preambułą naszej Konstytucji: „są wierzący w Boga, będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i Ci nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł” – cytowała Ustawę Zasadniczą Lubnauer. – Nie może ideologia wywodząca się z jednego źródła mieć dominujący wpływ na życie wszystkich obywateli. Polska jest tradycyjnie chrześcijańskim krajem, ale Polska nigdy nie była i nie będzie państwem wyznaniowym. Kościołowi w Polsce dajmy nasz szacunek, ale nie uległość. Dlatego nadszedł czas, by na nowo zdefiniować rolę kościoła we współczesnej Polsce. Najwyższy czas, żebyśmy ułożyli od nowa stosunki Państwo-Kościół. – zapowiedziała przy owacji zebranych łódzka posłanka Nowoczesnej. – To warunek konieczny do tego, żeby Polska stała się nowoczesnym krajem. Polki i Polacy niezależnie jaki jest ich stosunek do religii, nade wszystko cenią wolność i nie chcą, żeby mówiono im, jak mają żyć czy kochać. Również wielu wierzących Polaków, chce korzystać z prawa do in vitro i antykoncepcji, popiera związki partnerskie i kwestionuje sens finansowania lekcji religii z budżetu państwa. – podsumowała Katarzyna Lubnauer. Zapowiedziała, że Nowoczesna oddzieli medycynę od religii, zakończy finansowanie lekcji religii przez państwa, wprowadzi dobrowolny podatek kościelny i zlikwiduje Fundusz kościelny i zakończy finansowanie Kościoła z środków budżetowych, poza oczywistymi celami jak np. ochrona zabytków sakralnych.
Gasiuk-Pihowicz: Rządy prawa i demokracja stają się w Polsce wspomnieniem
– Odpowiedzialność, rozsądek, uczciwość. – to trzy kotwice Nowoczesnej, które wymieniła posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. – Dla nas to są te trzy wartości, wokół których budowaliśmy i powinniśmy nadal budować .Nowoczesną. Te trzy wartości i to ze ich tak brakowało w polityce sprawił, że dwa lata temu na kongresie założycielskim .Nowoczesnej, pod Torwarem ustawiły się długie kolejki do wejścia.- wspominała posłanka wydarzenia sprzed dwóch lat, gdy rodziła się Nowoczesna. – Gdyby nie wasza obecność na Torwarze do stworzenia zupełnie nowej jakości w polskiej polityce nigdy by nie doszło. Nowoczesna nigdy, by nie powstała. Nie byłoby dzisiaj alternatywy dla pełnej palety różnych odcieni populizmu, jakimi mieni się większość polskiej sceny politycznej. Nie byłoby tej alternatywy, gdyby nie praca i zaangażowanie najpierw dziesiątek, potem setek, a następnie tysięcy ludzi, których ta inicjatywa przyciągnęła. – mówiła Gasiuk-Pihowicz. – Od kilkunastu miesięcy swoją plemienną polityką obecna władza zaraża sądownictwo. Najpierw Trybunał Konstytucyjny, teraz sądy powszechne i Sąd Najwyższy. Kolejne tak zwane reformy zbliżają całą trzecią władzę do przepaści, zamieniając ją w partyjny poligon. – wskazywała Kamila Gasiuk-Pihowicz i dodała, że celem obecnie rządzących jest zamiana w atrapę całego sądownictwa. – Dziś niektórzy najznakomitsi prawnicy mówią wprost – w przyszłości może okazać się, że jedynym wyjściem będzie stworzenie zupełnie nowego , także pod względem personalnym, sądu konstytucyjnego. Z zupełnie nowymi, zdecydowanie mocniejszymi niż dotychczas gwarancjami niezależności od polityków. Dziś, w dyskusjach prawniczych coraz częściej padają propozycje, by zdecydowanie wzmocnić gwarancje niezależności prokuratury. By zapisać je wprost w Konstytucji. – mówiła i przypomniała, że Nowoczesna zaprezentowała własne rozwiązania wzmacniające niezależność TK. Są to: wybór kandydatów przez niezależne gremia takie jak uniwersyteckie wydziały prawa; kwalifikowana większość która wybiera się sędziów, zmuszająca do konsensusu, tym samym gwarantująca ze sędzia nie będzie wybrańcem jednej partii; czteroletnia karencja od działalności politycznej – nie może być tak, że poseł PiS – poseł jakiejkolwiek partii, zostaje wybrany na sędziego TK. – Choć Sejm działa w oparciu o czystą arytmetykę, to debata publiczna, opinie obywateli są od niej niezależne. To my możemy narzucać tematy i kierunki debaty publicznej.
– To Nowoczesna może wyznaczać standardy. Jednocześnie dobrze wiemy, że nie wszystkie szarże obecnej władzy na polską demokrację da się powstrzymać. Ale trzeba stawać twardo wobec każdego ataku – tłumaczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz i przekonywała, że trzeba walczyć twardo po to, żeby każda próba ograniczenia demokracji była jak najbardziej kosztowna dla atakujących. – Dziś rządy prawa, demokracja stają się w Polsce wspomnieniem. I za każdym razem kiedy od osób z innych krajów słyszę o upadku demokracji i rządów prawa w Polsce jest mi wstyd. Jest mi wstyd za ten rząd. Wstydzę się za atrapę Prezydenta. Jest mi wstyd tego co populistyczna prawica robi z naszym krajem. – oświadczyła Gasiuk-Pihowicz. – Wiemy dzisiaj, jak wiele trzeba będzie posprzątać po kilku latach rządów PiS. W Polsce mamy doświadczenia w sprzątaniu po złej władzy. Szkoda wprawdzie, że będziemy musieli robić to po raz kolejny, ale damy radę! – obie cała Gasiuk-Pihowicz i zacytowała Premiera Tadeusza Mazowieckiego, który na uroczystości jego 85. Urodzin powiedział: „Wierzę w dobrą Polskę, wierzę w siłę tej dobrej Polski, bo tyle nam się udało. Nie można się było spodziewać, że tyle się uda, że po prostu niech ręka boska broni, nie wolno tego zmarnować. Nie wolno tego zmarnować” – Nie damy tego zmarnować! – zakończyła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Verhofstadt: Kaczyński pomniejszył znaczenie Polski w UE
Gość specjalny Nowoczesnej mówił natomiast o aktualnej sytuacji w Europie. – Trzy porażki populistów – w Austrii, Holandii i Francji, to dobre wieści dla nas, zwolenników zjednoczonej Europy. – powiedział szef ALDE w Parlamencie Europejskim. – Europejczycy mówią TAK dla reformy Europy. Zdecydowane NIE dla niszczenia Unii Europejskiej – podkreślił. – Sojusz Francji i Niemiec to za mało. Europa potrzebuje sojuszników z różnych części starego kontynentu. W tym Polski. – powiedział Verhofstadt i dodał, że miejscem właściwym dla Polski jest miejsce w samym środku Unii Europejskiej. – Przyszłość Europy będzie decydować się wokół unowocześnionej strefy euro. Nie ma peryferiach (…) Jedyne czego dokonał rząd Kaczyńskiego to pomniejszenie znaczenia Polski w Unii Europejskiej – ocenił Guy Verhofstadt.