– Apeluję do pana Czabańskiego, szefa Rady Mediów Narodowych, ale faktycznie zwracam się do prezesa Kaczyńskiego, by natychmiast odwołał Kurskiego z funkcji szefa TVP za to, co dzieje się w ostatnich dniach w związku ze zbliżającym się Festiwalem Polskiej Piosenki w Opolu. – powiedział poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński. – Przewidywaliśmy, że jako prezes TVP Jacek Kurski zabije w telewizji publicznej informacje, ale nie sądziliśmy, że zamorduje też rozrywkę i kulturę. – oświadczył wybrany z okręgu opolskiego parlamentarzysta i dodał, że Jacek Kurski popsuł święto polskiej piosenki i stworzył nową kategorię „artystów wyklętych”. – Dziękuję wszystkim artystom, którzy odważyli się sprzeciwić chęci cenzurowania ich na festiwalu polskiej piosenki. – powiedział Zembaczyński. Przypomniał, że opolski festiwal w swojej długiej historii nie odbył się tylko raz, w 1982 roku, gdy w Polsce był stan wojenny. Zdaniem posła zakładnikiem zamieszania z festiwalem jest miasto Opole. – Wysyłam do prezydenta Opola wniosek o udostepnienie informacji publicznej na temat umowy między TVP a miastem Opole. Chcę potwierdzić lub zaprzeczyć pogłoskom, że zawarta tylko na jeden, 2017, rok. Wcześniej były to reguły umowy zawierane na 5 lat. Chciałbym również dowiedzieć się, czy prawdą jest, że umowa napisana jest tak, że miasto nawet wobec tego typu problemów jakie dziś mamy miasto nie może jej wypowiedzieć. – zapowiedział poseł Zembaczyński.
– Przenieśmy Opole na inny termin. Wtedy, mam nadzieję, że już po odwołaniu prezesa Kurskiego, będzie można zorganizować go zupełnie od nowa. Bez cenzury, bez mówienia kto może wystąpić i z szacunkiem dla artystów i dla tradycji festiwalu opolskiego. – podsumował Witold Zembaczyński.