– Donald Trump wyjechał, skończyło się zawieszenie broni ws. niezależnego sądownictwa w Polsce. – tak posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz skomentowała nagłe pojawienie się w porządku obrad dwóch ustaw. Ustawy o KRS i ustawy o ustroju sądów powszechnych.
– Te ustawy to nic innego jak upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości. Wydawanie wyroków będzie można porównać do meczu, który sędziuje nie niezależny arbiter, a kibic jednej z drużyn. – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz. Posłanka wprost nazwała te ustawy ustawami o upartyjnieniu Krajowej Rady Sądownictwa i o wymianie prezesów sądów. – Bo niezależne sądownictwo jest ostatnim bastionem praworządności w Polsce. – dodała posłanka i przyznała, że obecny system sądownictwa w Polsce nie jest dostawały i na pewno trzeba go usprawniać, ale te ustawy nie doprowadzą do niczego innego niż skrajne upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, a nie jego uleczanie.
– Jeśli te ustawy przejdą, będziemy mieli do czynienia z taką mętną wodą , w której będą pływali zarówno obywatele, jak i przedsiębiorcy. Oczywiście ta mętna woda niektórym będzie się podobać, ale to już nie będę transparenty wymiar sprawiedliwości, w którym wyroki zapadają w oparciu i w granicach prawa, ale w oparciu o siłę politycznych znajomości – tłumaczyła Gasiuk-Pihowicz. Podkreśliła, że już nie raz widzieliśmy jak PiS przejmując kolejne instytucje państwa wykorzystywało je do realizacji partyjnych, politycznych celów. Podała przykład ułaskawienia ministra Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę przed wydaniem ostatecznego wyroku. – Te dwie ustawy zakończą w Polsce epokę niezależnego sądownictwa – podsumowała Gasiuk-Pihowicz.