W piątek i sobotę (26-27.08) lider Nowoczesnej Ryszard Petru odwiedził Rzeszów. Gospodarzem spotkania był przewodniczący regionu podkarpackiego Mirosław Nowak.
Podczas konferencji Ryszard Petru skomentował aferę reprywatyzacyjną w Warszawie: – W sprawie reprywatyzacji, trzeba oddać przynajmniej część tego, co zostało zabrane. Miejmy też świadomość, że państwa polskiego nie stać, żeby oddać to w 100%. Trzeba szukać rozwiązania najbardziej optymalnego. Stąd apel do wszystkich ugrupowań, aby poszukać rozwiązania wspólnego, dobrego dla wszystkich i szybko przyjąć ustawę.
Od Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i PO oczekujemy pełnej transparentności. Być może konieczne będzie podjęcie decyzji personalnych na najwyższym szczeblu. Powinniśmy wiedzieć kto z PO i z PiS-u wiedział o tej aferze oraz dlaczego wcześniej nie podjęto żadnych działań w tej sprawie – to źle świadczy o naszym państwie – powiedział Ryszard Petru.
W przyjętym przez PiS przyszłorocznym budżecie trudno znaleźć miejsce na roszczenia reprywatyzacyjne. Jeśli nie wprowadzi się odpowiedniej ustawy, to nieruchomości będą zwracane na etapie postępowań sądowych. – To najgorsze możliwe rozwiązanie. Kto ma pieniądze ten odzyska nieruchomość, a kto nie ma pieniędzy, ten nie odzyska – dodał lider Nowoczesnej.
Spotkanie z podkarpackimi przedsiębiorcami dotyczyło zaostrzania się podejścia urzędników skarbowych do funkcjonowania i chaosu, który powstaje na granicach (tax free). Ryszard Petru powiedział – Rozumiem, że minister Szałamacha ma ściągnąć więcej z podatków. Ale efekt jest taki, że jak nie oddaje się VAT-u, tym którzy mogą go sobie odliczyć to przestaje się kupować. Jak się przestaje kupować to pada handel i biznes – kółko się zamyka.
Bezczelne i restrykcyjne wyrywanie podatków kończy się tym, że przedsiębiorczość upada. Coraz więcej firm mówi o przeniesieniu się na Słowację. Mam wrażenie, że ludzie boją się chaosu, czarne chmury narastają – podsumował Petru.
Ryszard Petru pochwalił podkarpackie struktury Nowoczesnej – siła podkarpackich struktur Nowoczesnej jest niezła. Mam świadomość tego że trzeba mocniej pracować na przyszłość. Jestem optymistyczny przed wyborami samorządowymi. Będziemy szukać formuły, żeby wygrać z PiS-em. Mamy ochotę przejąć cały elektorat, który potrzebuje pozytywnej zmiany, jest optymistyczny, otwarty, akceptuje różne poglądy, a jednocześnie jest przedsiębiorczy. Nie kierujemy się na konkretny elektorat tylko na ludzi.