Nowoczesna sprzeciwia się próbom zawłaszczania kolejnych dat w historii polski przez organizacje, które nawiązują do ideologii faszyzmu. Politycy Nowoczesnej apelują o podpisywanie się pod petycjami o delegalizację ONR.
1 sierpnia to wyjątkowy dzień nie tylko dla Warszawiaków, to dla wszystkich Polaków ważny symbol w budowie polityki historycznej, dla której wolnościowy zryw powstańców ma kluczowe znaczenie. Podczas tegorocznych obchodów ludzie pokazali, że można świętować godnie. mówił podczas konferencji prasowej poseł Marek Sowa. Niestety, ta wyjątkowa atmosfera święta i pamięci o Powstańcach została zakłócona przez działaczy ONR.
– To przerażający chichot historii, że dzień wybuchu Powstania Warszawskiego chce zawłaszczyć organizacja nawiązująca do faszyzmu, przeciwko któremu właśnie powstańcy warszawscy walczyli – mówił podczas konferencji prasowej poseł Marek Sowa. Poseł nowoczesnej przypomniał, że zgodnie z polskim prawem, propagowanie faszyzmu i komunizmu w Polsce jest zakazane. – Dlatego apelujemy do Polaków o podpisywanie wniosku o delegalizację ONR – mówił poseł Sowa. Taką akcję zbiórki podpisów prowadzi organizacja Obywatele RP. – Natomiast do młodych ludzi, którzy uczestniczyli w marszu ONR zwracam się z prośbą o wsłuchanie się w głos powstańców i usłyszenie słów m.in. gen. Ścibor- Rylskiego, który mówił, że Polacy muszą mieć szacunek do wszystkich, niezależnie od poglądów, narodowości czy wyznania.
Podczas konferencji poseł Sowa nawiązał też do informacji o wybiciu przez MON medalu honorującego Bartłomieja Misiewicza. – Człowiek którego nazwisko i twarz stały się symbolami obsadzania stanowisk według klucza partyjnego, niekompetencji i wstydu, który odchodził z resortu obrony w atmosferze skandalu został uhonorowany tak samo, jak generałowie, jak ludzie którzy rzeczywiście zasłużyli się dla obronności. To dla nich policzek – powiedział Marek Sowa.
