Nowoczesna składa interpelację dotyczącą wszystkich okoliczności śmierci osoby w warszawskim więzieniu oraz wyjaśnień, dlaczego władze więzienia nie udzieliły Agnieszce potrzebnej pomocy. Skierowany również został wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie pilnej kontroli w Areszcie Śledczym na warszawskim Grochowie.
– To historia, za którą wszyscy powinniśmy się wstydzić – mówiła w Sejmie poseł Katarzyna Lubnauer. – Szczególnie powinien się wstydzić pan minister Patryk Jaki. Udaje szeryfa, feruje wyroki, surowo i bezwzględnie ocenia wszystko i wszystkich, a w Służbie Więziennej, działce która bezpośrednio jemu podlega – nie potrafi zauważyć nieprawidłowości.
Sprawa dotyczy śmierci 38 – letniej kobiety, która ciężko chora, po zawale, po tygodniu konania zmarła w więzieniu. Nie otrzymała stosownej opieki medycznej, mimo wielu interwencji współwięźniarek. Personel więzienia nie reagował i teraz tłumaczy, że w więzieniu uważani, że tragicznie zmarła osoba symulowała.
– Tragedia dotknęła osoby osadzonej w więzieniu, ale przecież człowieka, który ma swoją godność, ma swoje prawa – mówi Paweł Rabiej. – Usiłowano te sprawę zamieść pod dywan. Ta sytuacja pokazuje, do czego może doprowadzić sytuacja, w której w kraju nie są przestrzegane zasady praworządności i prawa człowieka. Według Rabieja należy postawić szereg bardzo konkretnych pytań do ministra Jakiego, który odpowiada za nadzór nad więziennictwem. Jak mogło do tego przypadku dojść? Dlaczego władze więziennictwa starały się tę sprawę zamieść pod dywan? Dlaczego osobiście min. Jaki starał się aby sprawa tej śmierci nie została przez media ujawniona?
– Najwyraźniej min. Jakiemu łatwo jest krzyczeć w Warszawie: łapać złodzieja, a dużo trudniej jest zapanować nad swoim własnym podwórkiem czyli służbą więzienną – krytykował Rabiej. – Sposób wyjaśnienia tej sprawy będzie dla pana ministra testem, wiarygodności, odpowiedzialności, i dorosłości.